„BYĆ
DOBRYM JAK TEN CHLEB LEŻĄCY NA STOLE,
Z
KTÓREGO KAŻDY MOŻE DLA SIEBIE MAŁĄ PAJDKĘ UKROIĆ”
O
Sile Wolontariatu
Obchodzony 4 grudnia
Światowy Dzień Wolontariatu, był okazją do propagowania idei wolontariatu wśród
uczniów naszej szkoły. 11 grudnia, odbył się uroczysty apel, zaprezentowany,
przez Szkolny lub Wolontariatu „Szansa”,
w składzie: Karolina Mazur, Joanna Gudz, Klaudia Gudz, Dagmara Kardasz, Karol
Polechoński, Sara Pawełek, Mateusz Szczepanek oraz gościnnie Witold Pełdiak.
W związku z tym, że obecny rok, został ogłoszony przez MEN, Rokiem św. Brata Alberta, druga część występów młodzieży była poświęcona osobie świętego.
Poprzez wiersze, muzykę i prezentacje, chcieliśmy przekazać młodym ludziom, że poświęcenie swojego życia, po to aby służyć innym, to wzór świętości, do której każdy z nas może się zbliżać małymi krokami. Trzeba spojrzeć w głąb siebie i wykrzesać pokłady dobra, drzemiące w każdym z nas. Pięknie ujmują
to strofy cytowanego wiersza: „Trzeba widzieć znacznie więcej, mieć tak dobre i wrażliwe, i tak bardzo czułe serce i dwie ręce tak troskliwe...”.
W związku z tym, że obecny rok, został ogłoszony przez MEN, Rokiem św. Brata Alberta, druga część występów młodzieży była poświęcona osobie świętego.
Poprzez wiersze, muzykę i prezentacje, chcieliśmy przekazać młodym ludziom, że poświęcenie swojego życia, po to aby służyć innym, to wzór świętości, do której każdy z nas może się zbliżać małymi krokami. Trzeba spojrzeć w głąb siebie i wykrzesać pokłady dobra, drzemiące w każdym z nas. Pięknie ujmują
to strofy cytowanego wiersza: „Trzeba widzieć znacznie więcej, mieć tak dobre i wrażliwe, i tak bardzo czułe serce i dwie ręce tak troskliwe...”.
Pytanie: Kto się może zdobyć na to?
Członkowie grupy Wolontariatu, co roku udowadniają, że są skłonni do poświeceń, do uczynnej pracy, na rzecz innych, a przede wszystkim do darowania swojego czasu, po to, aby wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka, tego schorowanego, niepełnosprawnego, z twarzą malowaną zmarszczkami i tego samotnego, dla którego czas nie był łaskawy, który musiał zmagać się z przeciwnościami losu.
Członkowie grupy Wolontariatu, co roku udowadniają, że są skłonni do poświeceń, do uczynnej pracy, na rzecz innych, a przede wszystkim do darowania swojego czasu, po to, aby wywołać uśmiech na twarzy drugiego człowieka, tego schorowanego, niepełnosprawnego, z twarzą malowaną zmarszczkami i tego samotnego, dla którego czas nie był łaskawy, który musiał zmagać się z przeciwnościami losu.
Poprzez działalność prospołeczną,
ukierunkowaną na drugiego człowieka, staramy się dostrzegać
wielopłaszczyznowość procesu, jakim jest wychowanie. Jan Paweł II, napisał: „Wychowanie to twórczość o przedmiocie najbardziej osobowym –
wychowuje się bowiem zawsze i tylko osobę – zwierzę jedynie można tresować
(...). Wszystko to, co z natury zawiera się w wychowywanym człowieku, stanowi
tworzywo dla wychowawców, tworzywo, po które winna sięgać ich miłość. Do
całokształtu tego tworzywa należy także to, co daje Bóg w przypadku nadnatury,
czyli łaski. Nie pozostawia On bowiem dzieła wychowania, które jest poniekąd
ciągłym stwarzaniem osobowości, całkowicie i wyłącznie rodzicom, sam osobiście
również bierze w nim udział”. Owa Osoba, to zawsze bardzo wrażliwy materiał,
wymagający cierpliwości i umiejętności doboru całokształtu oddziaływań ze
strony wychowawcy, po to, aby wrażliwy odbiorca mógł zobaczyć już tylko efekt
końcowy i powiedzieć, jak dzisiaj „Było pięknie”. Dlatego ogromnie cieszy nas
fakt, że co roku zastępy Wolontariuszy wzbogacają się o nowe osoby. Mamy
również liczne grono sympatyków, zarówno wśród nauczycieli, jak i uczniów, na
których pomoc zawsze możemy liczyć. To dzięki Wam Kochani możemy mnożyć Dobro.
Opiekunowie Szkolnego Klubu Wolontariatu: Joanna
Pełdiak, Marta Polechońskla
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz