środa, 15 marca 2017

Teatr w szkole też możliwy

Nie od dziś wiadomo, że „Szekspir wielkim poetą był”. Żył w czasach Elżbiety I i Jakuba I, kiedy powstawał teatr elżbietański. Początkowo grywał w teatrach, później zajął się pisaniem sztuk, poematów i sonetów. Najważniejszym motywem jego dramatów był problem władzy, która w jego utworach pokazywana była jako niszcząca i demoralizująca. Autora interesował mechanizm władzy i to jak działa na człowieka. Za jego najlepsze komedie uważa się „Poskromienie złośnicy”, „Sen nocy letniej”, „Wiele hałasu o nic”, wśród tragedii należy wymienić utwory „Juliusz Cezar”, „Hamlet”, „Makbet”, „Otello”. Jednakże najbardziej uniwersalnym i ponadczasowym utworem, do którego nawiązują pokolenia jest „Romeo i Julia”. Mimo, iż autor mawiał „Mów szeptem, jeśli mówisz o miłości”, to tragedia „Romeo i Julia” jest znana wszystkim zakochanym.
Od kilku lat uczniowie klasy I gimnazjum na lekcjach języka polskiego wygłaszają najsłynniejszą romantyczną scenę balkonową z tragedii Wiliama Szekspira „Romeo i Julia”. W tym roku zbiegło się to wielkim świętem WALENTYNKAMI, więc scena balkonowa była idealna i na czasie. Przebrani i ustylizowani na renesansowe czasy próbowali swoich sił starając się zrozumieć młodych i szaleńczo zakochanych bohaterów. I choć w dzisiejszych czasach taka miłość, raczej jest dla nich niezrozumiała, a nawet śmieszna, to chyba warto się nad nią chwilę zastanowić.
                                                                                      Edyta Pereślucha











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz